BEGIN TYPING YOUR SEARCH ABOVE AND PRESS RETURN TO SEARCH. PRESS ESC TO CANCEL

Co z tym bitem?

hashphoto-slonecznik_cgygfrsyzpxubvzjkputp.jpg

12 marca 2010

 

 

 

Dzwoni telefon.

  • Halo, dzień dobry. Ja chciałam… sieć słoneczko? Tu jest marysia słoneczko i michał słoneczko… Czy ja dobrze się dodzwoniłam?

  • Tak, tak, witam panią

  • A … oni są małżeństwem?

  • Tak… W czym mogę pani pomóc?

  • Bo wie pani, ja się jeszcze na tym nie znam. Bo ja się dopiero chciałabym nauczyć. A co to są te kilo… bity?

  • To jest – mówiąc ogólnie – miara prędkości, z jaką będą wysyłane informacje

  • Jak to ogólnie?

  • No, nie umiem podac pani dokładnej definicji… ale chodzi o szybkość, z jaką będzie pani np. mogła sobie sciągnąć jakieś dane albo je wysłać.

  • Jakie dane?

  • No, nie wiem, cokolwiek, film, maila, stronę otworzyć…

  • Acha, a jak szybko to się sciąga?

  • To zależy od tego, co pani chce sciągnąć…

  • No, ale tak średnio…

  • Nie umiem pani powiedzieć… Ale bywa, że film sciąga się np. dwa dni…

  • D w a   d n i ??? Acha, wie pani… bo teraz internet jest wymagany, jest obligatoryjny, nawet w centrum kultury żydowskiej, wszyscy muszą. A ja nic nie umiem, czy szkolenia państwo robią? Że można przyjść i się nauczyć?

  • Nie, jeszcze nie. Ale nasz pracownik pokaże pani jak korzystać z internetu, kiedy będzie panią podłączał. A gdzie pani mieszka? Chodzi o mieszkanie czy o biuro?

  • No, na Kazimierzu… ale co państwo robią w takim razie?

  • Dostarczamy internet.

  • Ale do tego chyba lepiej trzeba mieć najpierw komputer, prawda?

  • Tak, tak, lepiej mieć, bo pracownik wtedy od razu skonfiguruje połączenie.

  • No dobrze a proszę mi jeszcze powiedzieć, co to znaczą te megabity…. kilobity. Bo mega to znaczy coś dużego… Kilo to wiem, co to jest. A co to jest ten bit???

  • Tak jak mówiłam wcześniej – pewna jednostka miary. Dzięki niej wie pani, jaką szybkość ma u pani internet…

  • A, to dziękuję. Zadzwonię jeszcze. Do widzenia

  • Do widzenia.

Po takiej rozmowie jest mi wstyd. Normalnie wstyd. Bo jeżeli ta pani – zresztą bardzo sympatyczna, miała taki delikatny, miły głos – chciała mnie sprawdzić? To przecież jakość informacji, które jej „sprzedałam” pozostawia wiele do życzenia. Czym tak naprawdę jest ów „bit”??? Otwieram Wikipedię:

Bit (w ang. kawałek, skrót od binary digit, czyli cyfra dwójkowa) – najmniejsza ilość informacji potrzebna do określenia, który z dwóch równie prawdopodobnych stanów przyjął układ. Jednostka logiczna.

Jest to również najmniejsza jednostka informacji używana w odniesieniu do sprzętu komputerowego a oznaczana jest za pomocą „b”. Przeważnie stosuje się podstawowe przedrostki wielokrotności SI, czyli o mnożniku 1000.

Bit przyjmuje jedną z dwóch wartości, które zwykle określa się jako 0 (zero) i 1 (jeden), choć można przyjąć dowolną inną parę wartości, np. prawda i fałsz, tak lub nie czy -1 i +1. W pierwszym przypadku bit jest tożsamy z cyfrą w systemie dwójkowym.

Jeżeli podałabym mojej rozmówczyni definicję o wartościach prawdy i fałszu, gotowa pomyśleć, że usiłuję jej sprzedać veritaserum. Ech, takie rozmowy też są potrzebne, czuję, że wiem więcej niż ta pani, ale moja wiedza jest bardzo płytka. Bo wiem, jak otworzyć i zapisać plik, wysłać maila z załącznikiem. Ale gdybym miała powiedzieć, dlaczego mogę to zrobić…

Mój mąż wrócił właśnie z montażu na Dietla. Uważa, że przytaczając mu tę rozmowę – mówiąc kolokwialnie – robię sobie z niego jaja. I nie wiem już, czy jego optymistyczna wiara w człowieka (bo w XXI-ym wieku pewne rzeczy się po prostu wie!) jest lepsza niż mój sceptycyzm (są ludzie, którzy wiedzą niewiele a nowinki techniczne są ich piętą Achillesa)?? Zastanawiam się też, co usłyszałaby ta pani, gdyby telefon odebrał Michał?

Mój mąż jest zdziwiony bo nie wiedziałam, że bit jest jednostką informacji. Śmiejąc się, daje mi kolejną zagwózdkę:

– Jeżeli bit przyjmie wartość zero to czy klient ma prawo wymagać obniżenia abonamentu, bo ściąga wartości logiczne równe false?

 

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Skomentuj