BEGIN TYPING YOUR SEARCH ABOVE AND PRESS RETURN TO SEARCH. PRESS ESC TO CANCEL

Nowy serwer sieci słoneczko.net

hashphoto-tuxvsmsn_erwpozqypomgmvmjzucazwm.jpg

Po dwóch latach wyciskania siódmych potów z obecnego serwera kazimierska sieć słoneczko.net doczekała się nowego serwera głównego. Znaczący skok jakościowy zmotywował mnie do napisania kilku słów o tym doniosłym zdarzeniu 🙂

 

 

lilo: booting from 2.6-p4….

Wstał. Załadował się kernel, pieknie wykrył nowe szybkie dyski sata, nie zamontował proca w systemach wirtualnych (ech, skleroza…), załadował usługi i jest :). Prawie 6h przenoszenia danych ze starego serwera, zarwana nocka – do dziś nie wiem jak to się dzieje, ze potrafię spędzić czas do 6 rano grzebiąc w serwerze – ale warto było.

Pentium IV 3 ghz HT, 4 gb ram, 2×500 gb sata spięte w softraid w koszmarnie brzydkiej obudowie ze stajni HP mrugają do mnie przyjaźnie informując o uruchamianiu kolejnych usług. Firewall, kolejkowanie ruchu, stado nginxow i apache świeżutko skompilowany squid, cała masa pomniejszego softu i po godzinnej przerwie (nikt nie zadzwonił, dziwne) po kolei wstają zapewniając rzeszy spragnionej internetu ich należne prawo do korzystania z dobrodziejstwa internetu. Ja za chwilę udam się na zasłużony odpozynek, tylko jeszcze… No właśnie nie oparłem się pokusie pomeczenia nieco nowej maszynki i spędziłem kolejną godzinę na testach.

Ale do rzeczy.  Całość, a jakżeby inaczej, oparta jest na ogólnodostępnym darmowym systemie operacyjnym Debian GNU Linux. Wymagało to przewalenia ton manuali, ale po dziesięciu latach pracy z linuksami śmiało mogę stwierdzić, ze użytkownicy windowsów nie wiedzą, co tracą. Ale ich prawo. Nad wszystim czuwają setki reguł iptables opakowane w spory kawałek perla tak, aby administrator nie napracował się zbytnio i nie musiał setki razy wykonywać tych samych rzeczy. No i umożliwia to sprawne zarządzanie. Przy takiej ilości obsługiwanych ludzi bez stworzenia narzędzi do sprawnego zarządzania ruchem można co najwyżej sprzedawać pingi :D. A skoro mowa o automatyzacji pracy – od lat nie stosujemy porad rodem z kiepskich for internetowych, gdzie początkujący administratorzy wymieniają się gotowcami wyszukanymi w google. Wszystkie nasze narzędzia korzystają z bazy danych oraz autorskiego systemu crm,  rozbudowanych o systemy monitoringu, zarządzania ruchem, drukowaniem faktur, zapisem ruchu użytkowników i całą masą innych rozwiązań, pozwalających na sprawne zarządzanie.

Ruch do serwerów stron internetowych wspomagany jest serwerem proxy, o wdzięcznej nazwie Squid. Przy takiej ilości ruchu zatracił on u nas swoje pierwotne zastosowanie czyli cacheowanie, za to z powodzeniem sprawdza się jako narzędzie do balansowaniem ruchu (czy wiecie, że 60% ruchu www generowane jest do serwerów google, a najpopularniejszą stroną jest nasza-klasa.pl?), oraz do zarządzania komunikatami pokazywanymi niektórym klientom i nowym członkom sieci. Planujemy dla niego jeszcze jedno zastosowanie, ale ciii :). Tego jak na razie nie oferuje żaden provider, więc nie będę się póki co zdradzał. Faktem jest, że 60 requestów/sekundę to dla niego nic, radośnie pożera swoje 1,5 GB pamięci i serwuje odpowiedzi do klientów z czasem poniżej 40 milisekund :).

Mam nadzieję, że nowy serwer zapewni terabajty bezproblemowo pobranych danych dla naszych klientów, błyskawiczne serwowanie stron, które nasi klienci na nim umieszczają (każdy z członków naszej sieci ma prawo do swojego gigabajta na serwerze korzystając z wszystkich nowoczesnych technologii do tworzenia stron internetowych) i życzymy mu wysokich uptime’ow i jak najmniej przerw w pracy 🙂

 

 

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Skomentuj