W starej komodzie babci Ludwiki,co przyjechała aż spod Krakowa,wśród biżuterii leżą liściki…

CO SKRYWA KoModa? cz1

                                                                           (Nalka31)

Jest takie miejsce na ulicy Skałecznej, chwilowo schowane pod rusztowaniami, o nazwie KoModa „rzeczy ze znaną przeszłością”.

Jest to, jak pisze właścicielka pani Agnieszka Olejnik, Centrum Mody.  Centrum Mody może trochę nietypowe, bo specjalizuje się sprzedażą ubrań z” drugiej ręki”, ale za to ubrań z rozmysłem przesortowanych. Nie ma tu grzebania w koszach, przy niezbyt ciekawym aromacie, jak to bywa w innych przybytkach tego typu. Ciuchy wiszą starannie wyselekcjonowane; osobno żakiety, osobno spodnie, osobno swetry, itd.

Możecie mi wierzyć lub nie, ale nie ma takiego wypadku, żebym wyszła stamtąd z niczym. Jak co tydzień czekam na wtorek i nowy towar przywieziony z Warszawy.   A jest, na co czekać. Od razu sprostuję, że ubierający się „typowo” nie mają, czego tu szukać. KoModa czeka na klienta szczególnego, oryginalnego, z gustem i co najważniejsze nie trzeba mieć wypchanego portfela, by zrobić tu zakupy.

Te torebki, piękne oryginalne, ta biżuteria niepowtarzalna, paski, szale, szaliki, buty, botki.

Przyznam się szczerze, że w życiu nie miałam jeszcze takiej ilości płaszczy.

Przed Sylwestrem można było się zaopatrzyć w bardzo oryginalne kreacje, przeznaczono na te stroje prawie połowę jednego z dwóch znajdujących się tam pomieszczeń. Świadomie napisałam o ilości pomieszczeń, ponieważ wróbelki ćwierkają, że niebawem (może na wiosnę) w trzecim pomieszczeniu zostanie otwarta kafejka dla klientów. Panie będą sobie mogły posiedzieć, poplotkować, pograć w gry, np. scrabble.

Jest też kącik dla dzieci, które mogą spędzając czas na zabawie poczekać na mamusię, która szuka czegoś dla siebie.

A propos dzieci, niedawno właścicielka wpadła na genialny pomysł, mianowicie zaczęła wypożyczać stroje karnawałowe. Tak, więc w MINI Wypożyczalni możemy ubrać nasze pociechy za bardzo przystępną cenę, w bardzo fantazyjne stroje karnawałowe.

Drogie Panie, czasami zdarza się tak, że mamy pełne szafy, ale nie mamy się, w co ubrać. Ubrania, w których już nie chodzimy, a różnych przyczyn, bardzo nam zawadzają. Okazuję się, że KoModa i na to znalazła sposób. Jeśli wykupimy wieszak na miesiąc, będziemy mogły wywiesić tam do sprzedaży trzy pary naszych ubrań.

Od 31 stycznia czeka nas Wielka Zimowa Wyprzedaż, na której za symboliczne złotówki będziemy mogły się ubrać od stóp do głów.

Pani Agnieszka Olejnik, właścicielka second hend-u, jest również trenerem biznesu i właśnie ta dziedzina skłoniła ją też, by w swoim Centrum Mody i Wizerunku zrobić warsztaty pod hasłem: „Podwieczorki przy Kawie”. Będzie można wziąć udział w różnych warsztatach, np. Autoprezentacja dla kobiet, – czyli sztuka ubierania się i prezentowania się w harmonii z naszą sylwetką i osobowością; Szukam pracy – Stylizacja zawodowa; i jeszcze w paru innych.

Można również wziąć udział w kursach na trenera.

Myślę, że przybliżyłam i zachęciłam państwa do odwiedzenia KoMody, przy ulicy Skałecznej 5.

Zdaję sobie sprawę, że ten artykuł wygląda raczej jak reklama, ale w najbliższym czasie spróbuję to naprawić. Chciałam się spotkać z panią Olejnik, by dowiedzieć się czegoś więcej o niej i o tym, co robi, ale niestety panująca wszem i wobec grypa usidliła mnie w domu. Dlatego tej pisaninie nadam tytuł: CO SKRYWA KoModa cz.1.